Skip to main content

Aktualności

Odlatują bociany – co słychać u bociana z nadajnikiem? D.1

13 wrzesień 2017

Niemal wszystkie bociany białe odleciały już z Polski, kierując się przez Bosfor i Bliski Wschód na zimowiska w Afryce. Większe odlatujące stada można obserwować w połowie sierpnia, gdy na niebie można zobaczyć nawet kilkaset boćków w jednym stadzie krążących z wykorzystaniem tzw. kominów termalnych, które wytwarzają się w ciepłe dni i umożliwiają bocianom i niektórym innym dużym gatunkom ptaków na przemieszczanie się na duże odległości przy maksymalnej oszczędności energii.

Pomimo, że mamy już połowę września, nie wszystkie bociany opuściły już nasz kraj. Co kilka dni trafiają do nas sygnały o pojedynczych bocianach, które nie odleciały. Zazwyczaj staramy się zaniepokojonym obserwatorom doradzić, aby cierpliwie czekali. Najczęściej, po jakimś czasie, bociany w końcu poczują zew natury i odlecą. Zdarza się, że niektóre osobniki próbują zimować i jeśli tylko warunki zimowe nie są zbyt surowe, to udaje się im szczęśliwie doczekać do wiosny, bez podejmowania pełnej niebezpieczeństw podróży do Afryki. Zapewne wielu z Czytelników słyszało o rzezi ptaków, w tym bocianów, w takich krajach jak Liban, gdzie corocznie ginie wiele naszych polskich bocianów. Jedynie w sytuacji, gdy spóźnione bociany są ranne lub wyraźnie osłabione, wskazane jest podjęcie interwencji i zaopiekowaniem się ptakiem.

Wśród bocianów, którym najwyraźniej nie śpieszy się do Afryki, jest nasz bocian z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt z nadajnikiem, o którym pisaliśmy w poprzednich artykułach:

https://www.biebrza.org.pl/redir,index?wiecej=3051&wiecej_news=1

https://www.biebrza.org.pl/redir,index?wiecej=3004&wiecej_news=1

5 sierpnia młody bocian samodzielnie wyleciał z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt na Grzędach. Od tego czasu przemieszcza się po kilkadziesiąt kilometrów, robiąc dłuższe postoje trwające od kilku do ponad 20 dni. Najwięcej czasu zatrzymał się w powiecie wysokomazowieckim, gdzie przebywał od 15 sierpnia do 6 września. Dzięki danym z nadajnika, możliwe było odszukanie ptaka w terenie. 1 września Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków obserwował naszego bociana, który dołączyć do grupy 7 innych bocianów, młodych i dorosłych. Z najnowszych danych wysłanych przez nadajnik – z 12 września, wynika, że nasz bocian przebywa w województwie lubelskim, 240 km na południe od Ośrodka na Grzędach. Z niecierpliwością czekamy na kolejne SMSy wysyłane przez naszego kajtka. Wiele wskazuje na to, że lada dzień wreszcie wyleci z Polski.

Niestety, drugi ptak z nadajnikiem, nie przesyła nam danych. Prawdopodobnie to kwestia urządzenia. Wśród innych możliwych przyczyn jest np. zderzenie się młodego bociana z linią energetyczną, które spowodowało wyłączenie się nadajnika. Porażenia prądem i zderzenia z liniami to jedne z najczęstszych przyczyn wypadków śmiertelnych u tego gatunku po wylocie z gniazda. W przyszłym roku planujemy w nadajniki wyposażyć kolejne bociany w ramach projektu LIFE15 NAT/PL/000728 "Ochrona bociana białego w dolinach rzecznych wschodniej Polski".

Autor: Łukasz Krajewski, Biebrzański Park Narodowy


Zobacz także